transalp
Polski
Witaj przygodo!
Nadszedł w końcu dzień wyjazdu. Ostatnie godziny w pracy to siedzenie, jak na szpilkach. Jeszcze tylko wyjechać ze stolicy i wyprawa rozpoczęta. Pierwszy cel to zajazd Żubryn przy granicy z Litwą, gdzie mamy spotkać się w trójkę - ja, Patryk i Krzysiek. Po drodze zwiedzamy bunkry w Nowogrodzie i przejeżdżamy asfaltową drogą przez Biebrzański Park Narodowy. Zmieniam zębatkę na 15 - powinny spaść obroty i spalanie. Jutro czeka nas ponad 800 km asfaltu, więc po kolacji dość szybko kładziemy się spać.