Stuknęło mi już ponad 10kkm na Goldwingu, motocykl na przeglądzie więc czas na krótkie podsumowanie. Co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło to poręczność tego potwora... Kwestia wprawy. Silnik jak dla mnie jest wystarczająco mocny, a w razie czego dwa w dół i spokojnie wyprzedzimy samochody. Spalanie od 5.7 do 12l... Przeciętnie na autostradzie z przelotowa 130 to około 6.5-7.5l. Przeloty po 700-800km dziennie to nie problem. Największą przyjemność sprawie mi pokonywanie zakrętów. Może czymś innym dało by się szybciej, ale po co? Turystyka to nie wyścig na torze. Podnóżki przytarte wystarczy. Z minusów to zawieszenie, które dobrze sprawdza się na gładkich drogach. Szczególnie w stosunku do GTL'a który płyną nawet na gładkiej nawierzchni. Dodatkowo przy torbie z tyłu potrafi dobić. Nieco przy małe są boczne kufry. Kontrolka rezerwy zapala się gdy mamy jeszcze 5l paliwa, nieco to stresuje. Początkowo tez brakowało mi elektrycznie regulowanej szyby, ale tak naprawdę jej wysokość reguluje tylko jak jest gorąco. Problem widoczności w deszczu rozwiązuje doskonale repelent. Podsumowując to jest to czego szukałem czyli wygodnego turystyka do jazdy zgodnej z przepisami, szkoda tylko że to nie jeździ w terenie.