Dla mnie podstawą udanej wyprawy jest dobrze przygotowana wcześniej trasa. Kiedyś jeździłem bez tego. Owszem było ciekawie, ale zbyt wiele razy po powrocie okazywało się że byłem blisko ciekawego miejsca i je ominałem.
Ciekawe miejsca
Tworzenie trasy zaczynam od znalezienia ciekawych miejsc w danym rejonie. Można to zrobic na wiele sposobów. Dla mnie podstawowymi są:
- relacje ludzi
- zdjęcia w panoramio
- przewodniki
- mapy
Najczęściej w relacjach brak jest dokładnego położenia danego miejsca, podane jest błędnie lub zbyt ogólnie. Wtedy pomocne jest google i zdjęcia w panoramio. Zalecałbym jednak ostrożność w przypadku miejsc które są udokumentowane wyłącznie przez jedną osobę - można się bardzo mocno naciąć. Z przewodników wybieram przede wszystkim te informacje które są niezmienne - góra czy pomnik przyrody raczej nie zniknie, czego nie można powiedzieć o restauracji czy pensjonacie.
Trasa
Wiem już co chcę zobaczyć - teraz pytanie jak tam dojechać? Szkoły są różne - dla mnie najskuteczniejsze okazało się narysowanie konkretnej trasy i trzymanie się jej w miarę możliwości. Dzięki temu od razu mam możliwość skorygowania czy dobrze wybrałem drogę - czasem w ogóle nie widać miejsca gdzie trzeba skręcić. Owszem zdarza się że nie wszędzie można przejechać - zbyt głębokie brody, śnieg, uskoki, rowy, stromizny. Dzięki konkretnemu śladowi mogę ominąć przeszkodę i spróbować wrócić na wcześniej zaplanowaną trasę.
Do narysowania śladu używam programu Google Earth z kilku powodów:
- posiada on w miare aktualne zdjęcia satelitarne
- dostęp do zdjęć w panoramio
- dostęp do wikiloc
Po wprowadzeniu ciekwaych miejsc zaczynam planować trasę między nimi. Często korzystam ze śladów otrzymanych od ludzi którzy byli już w danym rejonie. Dzięki temu nie muszę całej samodzielnie wyklikać. Często wymaga to konwersji do plików KML lub GPX które "rozumie" Google Earth. Do konwersji polecam wykorzystanie serwisu GPS Visualizer. W przypadku gdy trasa którą chce jechać jest widoczna i routowalna na Google Maps wybieram odpowiedni odcinek i konwertuje do formatu GPX.
Często zdarza się że mam "dziurę" pomiędzy jednym miejscem a drugim. Nikt nie jechał danym odcinkiem, google maps nie widzi... Co wtedy? Szukam alternatyw na papierze lub... Microsoft Maps. O dziwo dla krajów typu Rumunia czy północno zachodnia Rosja pokrycie jest znakomite. Dzięki tej mapie udało mi się ominąć przeszkodę w Rumunii i wrócić na zaplanowaną trasę bez długiego objazdu asfaltem. Inne opcje to Open Street Maps - darmowe mapy tworzone przez internautów. Mają jednak poważną wadę - dokładne i aktualne są tylko w tych miejscach które są często odwiedzane przez ludzi. Dla Czech i Słowacji polecam Cykloserver.
W przypadku gdy nie jestem pewny danego odcinka w momencie tworzenia trasy, bo np. nachylenie jest za duże, tworzę alternatywne trasy przejazdu.
Po narysowaniu odpowiedniej ścieżki w Google Earth możemy sprawdzić jej długość klikając prawym klawiszem na ślad i wybierajac opcję "Pokaż profil wysokości względnej". Z profilu możemy uzystkać informacje na temat nachylenia stoku. Niestety zdarzają się błędy...
Finalne sprawdzenie trasy dokonuje za pomocą serwisu gpsies (https://www.gpsies.com). Posiada ona znacznie dokłądniejszy podkład niż satelita. Można ją też wykorzystywać do konfersji pomiedzy plikami GPX i KML.
Krok po kroku
- Tworzę wstępną trasę w google maps
- Eksportuję do KML'a za pomocą GPS Visualizer (http://www.gpsvisualizer.com/map_input?form=googleearth)
- Poprawiam przebieg trasy w Google Earth
- Zapisuję jako KML
- Wczytuje od serwisu gpsies
- Finalne poprawki
- Ściągam plik GPX na telefon / odbiornik GPS
Na trasie
Mamy już nasz ślad, teraz czas go wykorzystać. Najczęściej dziele ślad na pojedyncze dni, pasma górskie lub inne kawałki odpowiadające potrzebom wyprawy. Do wyświetlania ich korzystam z trzech rozwiązań:
- telefon komórkowy z GPS i programem TrekBuddy (obecnie nie korzystam)
- telefon komórkowy z GPS i programem OsmAnd
- odbiornik GPS Garmina
TrekBuddy jest darmowym oprogramowaniem które można uruchomić na dowolnym telefonie komórkowym z obsługą Javy. Można do niego dokupić dedykowane mapy turystyczne lub samemu przygotować przy wykorzystaniu programu Mobile Atlas Creator.
OsmAnd (OpenStreetMap Automated Navigation Directions) to aplikacja mapowa i nawigacyjna dla Androida i iOS.Nie korzysta z bazy danych map OpenStreetMap (OSM) dla swoich głównych ekranów, ale jest niezależną aplikacją i nie została zatwierdzona przez Fundację OpenStreetMap. Dodatkowo dla Polski można wykorzystać mapy UMP (http://ump.waw.pl/). Jest on dostępny zarówno w wersji bezpłatnej, jak i płatnej, która umożliwia odblokowanie limitu pobierania map offline i zapewnia dostęp do punktów POI Wikipii i ich opisów z poziomu aplikacji.
Wadą korzystania z telefonu jest stosunkowo krótki czas działania baterii oraz jego delikatność. Do tego w przypadku awarii ładowarki tracimy i telefon i nawigację... Dlatego zawsze warto mieć zapasową ładowarkę lub powerbank.
Odbiorniki Garmina poza najnowszymi mają spore ograniczenia w ilości punktów trasy które można wykorzystać. Oznacza to ze trasę trzeba mocno uprościć lub kupić coś nowego drogiego. Zdobycie właściwych map też może być problematyczne. Plusem jest czas działania na bateriach i odporność na warunki atmosferyczne.