Dzisiaj pogoda znacznie lepsza wiec celem była wileńska starówka. Po śniadaniu udajemy się na gorę 3 krzyży, które symbolizują niepodległość Litwy - póki stoją Litwini cieszą się wolnością, a każdy najeźdźca niszczy je w pierwszej kolejności. Następnym punktem wycieczki były ruiny zamku i wieża Giedymina, założyciela Wilna.
Po zrobieniu mnóstwa fotek udajemy się na plac przed Katedra, gdzie Litwini wyszli na ulice walczyli o oderwanie się od Związku Radzieckiego. Udając się do Ostrej Bramy odwiedziliśmy Uniwersytet Wileński.
Szybkie zakupy do obiadu i udało się znaleźć... piwo Efez, czyli turecki napój, wyprodukowany co dziwne w Moskwie a zakupiony w Wilnie. Widać było mi dane poznać jego smak, pomimo ze z wyjazdu do Turcji wyszła Finlandia :-) Na koniec dnia kilka zdjęć Wilna nocą i do spania - jutro kolejny dzień wrażeń...