Węgry
Baseny termalne w Miskolc-Tapolca
Pierwszy raz trafiłem w to miejsce będąc dzieckiem z rodzicami. Od tamtej pory staram się tam często wracać. Baseny robią niesamowite wrażenie - część z nich jest w prawdziwych jaskiniach. Pod poziomem wody są kafelki, ale wszystko co jest nad to naturalna skała. W godzinach popołudniowych wejścia są tańsze.
Można próbować podjechać motocyklem pod samo wejście i dogadać się z obsługą odnośnie parkingu.
Nie polecam próby sprawdzenia informacji telefonicznie w języku angielskim. Na każde pytanie odpowiedź będzie "yes".
W pobliżu jest sporo pensjonatów oraz camping.
Rumunia karpackim szlakiem
Po wyjeździe szlakiem generała Bema w 2009 roku wiedziałem że do Rumunii wrócę. I to wrócę motocyklem który pozwoli mi zjechać z asfaltowych dróg, na szutrowe szlaki których widziałem sporo.
Plan był taki by przejechać łukiem Karpat możliwie jak najdłużej terenem, a piorytetem to dzika przyroda i niektóre z licznych w Siedmiogrodzie zamków.
Planując trasę skupiłem się na tym by wyznaczyć
Wyruszyliśmy w 5 motocykli - dwie XR650L i 3 Transalpy.
Szutrami do Tokaju
Nadszedł czas na sprawdzenie jak XR'ka sprawuje się w trasie. Kierunek Tokaj, z tym że nie standardową droga a unikając jak się tylko da asfaltu.
Siedmiogród szlakiem generała Bema
Rok 2009 był w Tarnowie rokiem generała Józefa Bema - bohatera Polski, Węgier i Turcji. W związku z tym postanowiliśmy w klubie TKM Wataha odwiedzić pola bitew na terenie Siedmiogrodu. Walczył on tam podczas wiosny ludów (1848-1849) po stronie węgierskiej zarówno z wojskami austriackimi i rosyjskimi. Pojechaliśmy w czwórkę: mój ojciec na Gl1200, Rysiek na Gl1500, drugi Rysiek na HD i ja na Varadero. Do najważniejszych miejsc na naszej trasie należał zamek w Devie, Hunedoarze, most w XXX, Sybin, przełęcz XXX, Braszów.
Szlakiem wina i jaskiń
Piątkowe popołudnie - ostatnie przygotowania i pakowanie bagażu: namiot, śpiwór, kuchenka. O 18 telefon do Piotrka z Łodzi - ja już wyjeżdżam - u mnie była mała awaria dopiero składam motocykl. Umawiamy się o 21 w Kielcach. O 18.30 wydostaję się z Warszawy i powoli udaje na południe, kawa i pączek w Radomiu i około 20.45 jestem w umówionym miejscu przed Kielcami. Telefon do Meriego - nie odpowiada znaczy jedzie (nie jest źle ;-), po chwili oddzwania ze będzie za kilka minut. Ruszamy dalej do Tarnowa. O 23 meldujemy się u mnie w domu jemy kolacje i sen.
Tokaj
Małe, romantyczne miasteczko leży u zbiegu Bodrogu i Cisy, u południowych podnóży wulkanicznej góry Tokaj (515 m n.p.m.). Miasteczko jest stolicą tokajskiego regionu winiarskiego. W tym miejscu warto spedzić troche czasu, odwiedzić winiarnie. I to zarówno te wykwintne, jak i te dla tubylców.Muzeum znajdujace się w samym centrum miejscowości posiada bardzo dużo eksponatów zwiazanych z produkcją wina.